Za mną kilka pokręconych dni. Przydałaby się kawka z mleczkiem, kocyk i jakaś książka.. albo film.. no i bezpieczne ramiona mojego mężczyzny. Tęsknię za moim samochodem, ale jak widać naprawa za 1700zł to chyba za mało. Jak to jest możliwe, że jestem kobietą, a tak bardzo uwielbiam prowadzić? Myślę, że nie jeżdżę najgorzej. Miałam kilka stresujących momentów i dałam radę, a jestem przecież kobietą!!! Może to, że kobiety nie umieją jeździć to tylko stereotyp? Niee.. To fakt! Ja, przyznam że mam problem z parkowaniem. Ale są tacy, którzy próbują jechać na ręcznym, nie zdając sobie sprawy ze swojego błędu. To dla mnie śmieszne, ale lepiej się nie śmieję.. bo mogę sama kiedyś zrobić taki głupi błąd.
W szkole jest dobrze. Oceny na nowy, ostatni semestr na razie są spoko, nie licząc niemieckiego.
Pozdrawiam mojego Dawidka, który jako jedyna osoba na całym świecie zna mnie taką jaką jestem naprawdę, a także Agatkę, Patusię, Gośkę i Bodża. ;))
A co jeśli to moja ostatnia notka? Jeśli zablokują internet, to na pewno. No trudno. :))
Ostatnio śnią mi się fajne rzeczy. Lubię śnić.. więc idę spać. ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za skomentowanie! :) Zapraszam ponownie ♥