środa, 24 kwietnia 2013

What is in my purse?

Oglądając kanały na YouTube często spotykam dziewczyny chwalące się tym co mają w torebkach. Często są to jakieś drogie kosmetyki, po kilka wypasionych telefonów, wypchany portfel. Postanowiłam więc, zobaczyć co ja mam w torebce, którą mój Narzeczony często nazywa czarną dziurą lub torbą pełną niespodzianek.

Powyciągałam z niej wszystko, przy okazji znalazłam śrubokręt, którego ostatnio szukał mój Narzeczony i kilka innych rzeczy.
:)

W ogóle dowiedziałam się ostatnio o sposobie depilacji brwi zwanym nitkowanie (Eyebrow threading). Jest to metoda stosowana od wielu wielu lat przez kobiety z krajów arabskich.
Jest coraz popularniejsza w Europie i coraz więcej zakładów kosmetycznych ją stosuje.
Nie dajmy się nabrać! Każda z nas może zrobić to sama w domu, przed lustrem.
Potrzebny jest jedynie kawałek nitki!!! Polega to dokładnie na chwytaniu włosków splecioną nicią.
Nie musi być to specjalistyczna nić, może być zwykła bawełniana (matowa). Metoda jest naprawdę rewelacyjna!
Na YouTube znajdziecie dokładne filmiki na ten temat. :)
Za pierwszym razem może być ciężko, ręka może źle się układać, nić plątać, ale nie traćmy cierpliwości! Praktyka czyni mistrza. :)

Tymczasem szukam piosenek do weselnej składanki. :)

XoXo.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Odliczanie trwa..

Jeszcze 33 dni! 33dni do tego wielkiego dnia :) Szczęśliwaaaa.
Zapowiedzi wiszą od tamtej soboty! Czyli to już tak na prawdę.. się dzieje! :D


A tymczasem tańczę w ślubnych butach, żeby mi na weselu nie zrobiły niespodzianki :)

;*

Szukanie ślubnego bukietu.

Dziś jako, że został jeszcze trochę ponad miesiąc postanowiłam pomyśleć nad bukietem ślubnym.
Moja historia jest trochę zawiła. Na początku chciałam jakiś bukiet w kolorze czerwonym, krwistym czerwonym. Na internecie zdjęć miliony. Niestety 80% z nich to róże. Nie, żebym nie lubiła róż. Róże są piękne i jeśli nic innego nie znajdę to będą róże. Przez te róże zmiana koncepcji na fiolet. Ciemny fiolet. Eustoma ! Od razu przyszła mi do głowy ciemnofioletowa eustoma! Pięknie. Jako, że od zawsze fiolet to był mój kolor, byłam zadowolona. Do momentu, gdy pojechaliśmy po garnitur ślubny z moim Wybrankiem. Kupił smoking! Jako, że jest wysoko wyglądał w nim naprawdę zabójczo. Wiem, wiem.. smoking to ubranie wieczorowe, nie nosi się go przed 17. Tylko czy w dzisiejszych czasach ktoś przestrzega jakichś zasad dotyczących ubioru? Wyglądał wspaniale, to się liczy! Przyszedł czas na wybranie koloru muchy. Ja w myślach szybko się modlę, oby była ciemnofioletowa. Gdzie tam, mucha tylko bordo ewentualnie szara. Blee.. Wyszło na to, że bukiet będzie bordo. I wracamy do róż. :(


Jeszcze może znajdę inne kwiaty, bo zależy mi na takiej oto kulce z kwiatów, więc cantedeskia odpada od razu. Hmm.. Tak wg. myślę, kiedy ja znajdę czas na zrobienie tego bukietu? ;D

Przy okazji chciałabym podziękować i polecić wszystkie suknie Justin Alexander Bridal. Są trochę drogie, ale jakie piękne! Ten facet wie jak zadowolić kobietę! :)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Modelina.

Ostatnim czasem zaczęłam pracę z modeliną. Myślałam, że będzie gorzej.. a nawet dobrze mi idzie :) Mogę nawet powiedzieć, że w końcu jestem z siebie dumna.
Dodaję parę zdjęć. :)









Tym czasem czekam na paczki... z naklejkami ściennymi, prezentem dla mojego Kotka i z biżuterią ślubnąąąą :D

Buźka ;*

środa, 10 kwietnia 2013

Kilka miesięcy później..

Zawsze pisząc notkę, postanawiam sobie, że kolejną napiszę max za tydzień.. niestety jestem słaba w postanowieniach. :) Są tego jakieś plusy! Pisząc raz na jakiś czas.. jest o czym pisać, bo naprawdę dużo się zmieniło :)
Zaczynając od tego że mamy w końcu nasze większe cztery kąty! I cztery okna do mycia ! :P
Jak już piszę o liczbie 4, wypada dodać, że jest nas już czwórka!!! Zamieszkał z nami kilka miesięcy temu Maciej.
Teraz w domu mamy chaos. Lubię taki chaos. :)


W grudniu byliśmy na ślubie kościelnym mojej siostry, pochwalę się bukietem ślubnym, który jej zrobiłam. :)





Jest jeszcze jedna sprawa, którą pilnie muszę się pochwalić!!! 25 maja tego roku bierzemy ŚLUB !
To już za 6 tygodni!!! Z każdym dniem coraz więcej stresu, ale to pozytywny stres. :)
Sala już załatwiona i sukienka też..buciki kupione, obrączki oczywiście też.. teraz w sumie zostały sprawy typu fryzura, tort, bukiet, alkohole.. MASAKRA! Sama w to nie wierzę! On mnie jednak na prawdę kocha..

Jestem cała w skowronkach! :D