czwartek, 12 września 2013

Kolczykowy świat!

Witam!
Chcę Was poinformować, że zmieniam trochę tematykę mojego bloga. :)
Będę dodawać więcej zdjęć moich prac: kolczyków, bukietów itp.
W większości rzeczy te będą do kupienia, więc zapraszam ! :)
Zaczynam teraz przygodę z Sutaszem. Dodaję zdjęcie moich pierwszych sutaszowych kolczyków:

Jestem z nich bardzo dumna, bo jak na osobę, która kompletnie nie potrafi szyć wyszły piękne :)

Zapraszam Was wszystkich do polubienia mojej strony na facebooku, tam znajdziecie więcej zdjęć moich prac.  Odnośnik do facebooka po Waszej prawej stronie!
Wesprzyjcie no ! :)
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedzanie mojego bloga, bo statystyki mnie zaskakują ! :)

wtorek, 30 lipca 2013

Mężczyźni biorą brzydkie za żony.

Dziś przeczytałam w jakimś artykule w internecie, że każdy mężczyzna bierze sobie za żonę brzydką kobietę. Dlaczego? Ponoć dlatego, że taka kobieta będzie gotowała, sprzątała no i starała się w łóżku. Piękna kobieta natomiast na żonę się nie nadaje, ponieważ zawsze będzie się buntowała i zachowywała się jak księżniczka. Hmm.. oceniając moje małżeństwo jest w tej tezie dużo prawdy, jednak patrząc na inne znane mi małżeństwa nie chce mi się w to wierzyć.
Mniejsza z tym.

Mamy radosną nowinkę! :) Karol zamieszkał z nami ostatnio. Jest to cudowny jeżyk pigmejski :)
Teraz szukamy mu dziewczyny i imienia dla niej. :)



Im więcej będziemy wiedzieć o jeżykach pigmejskich tym więcej będę się starała o nich pisać.
Na razie wiemy, że nie mają miękkich igieł, wbrew temu co piszą niektóre strony internetowe. Karol potrzebował ponad tygodnia i mojej znoszonej koszulki, żeby się do nas przyzwyczaić. Teraz sam wychodzi do nas wieczorkami i nie wbija już w nas kolek! :) A nawet czasem wydaje radosne odgłosy. :)
Jest kochany i milutki wbrew pozorom :)
I mega ważna rzecz, którą zauważyliśmy po pierwszym dniu! Jeże mają bardzo podobne zachowania do kotów! :)

Buziak ;*

środa, 10 lipca 2013

San Mauro Mare. Podróż poślubna na spontana!

Tydzień po ślubie mój mąż :) załamał się, że nigdzie nie byliśmy przez pogodę. Więc rzuciłam bezmyślnie: "To przedłuż urlop i jedźmy na jakiś last minute". Nie sądziłam, że on od razu się zgodzi. Więc w piątek pojechaliśmy do biura podróży i kobieta przedstawiła nam ofertę. Francja, Włochy, Chorwacja, Austria. Wszystko na 14 dni, samolotem, więc w myślach już rezygnowałam. Kobieta znalazła nam jeszcze dwie wycieczki. Obie do Włoch. Ceny były fajne, pakiety z wyżywieniem, hotele blisko Adriatyku. Problem był tylko jeden: wyjazd w ten sam dzień o 20 lub o 22. Czyli za kilka godzin! Powiedzieliśmy kobiecie, że się zastanowimy. Byłam pewna, że nie pojedziemy, ale mój mąż od razu po wyjściu z biura pyta: "To jedziemy?" Byłam w szoku. :) W głowie myśli: Co z kotami? Nie mam stroju kąpielowego! To jest za kilka godzin! Szok!
 Pojechaliśmy na spontana! Było super! Tylko strasznie tęskniliśmy za naszymi Kocimi dziećmi i już wiemy, że nigdy więcej nie pojedziemy bez nich. :)








środa, 3 lipca 2013

Ślub, ślub i po ślubie.

Jestem żonką !
25 maja 2013r. Mój ukochany zapewnił mnie, że dotrzyma mi towarzystwa aż do śmierci. Jestem szczęśliwa!
Oto kilka zdjęć.









Wszystkie prawa do zdjęć zastrzeżone!
Następnym razem dodam zdjęcia z podróży poślubnej! :)
Buźka ;*

środa, 24 kwietnia 2013

What is in my purse?

Oglądając kanały na YouTube często spotykam dziewczyny chwalące się tym co mają w torebkach. Często są to jakieś drogie kosmetyki, po kilka wypasionych telefonów, wypchany portfel. Postanowiłam więc, zobaczyć co ja mam w torebce, którą mój Narzeczony często nazywa czarną dziurą lub torbą pełną niespodzianek.

Powyciągałam z niej wszystko, przy okazji znalazłam śrubokręt, którego ostatnio szukał mój Narzeczony i kilka innych rzeczy.
:)

W ogóle dowiedziałam się ostatnio o sposobie depilacji brwi zwanym nitkowanie (Eyebrow threading). Jest to metoda stosowana od wielu wielu lat przez kobiety z krajów arabskich.
Jest coraz popularniejsza w Europie i coraz więcej zakładów kosmetycznych ją stosuje.
Nie dajmy się nabrać! Każda z nas może zrobić to sama w domu, przed lustrem.
Potrzebny jest jedynie kawałek nitki!!! Polega to dokładnie na chwytaniu włosków splecioną nicią.
Nie musi być to specjalistyczna nić, może być zwykła bawełniana (matowa). Metoda jest naprawdę rewelacyjna!
Na YouTube znajdziecie dokładne filmiki na ten temat. :)
Za pierwszym razem może być ciężko, ręka może źle się układać, nić plątać, ale nie traćmy cierpliwości! Praktyka czyni mistrza. :)

Tymczasem szukam piosenek do weselnej składanki. :)

XoXo.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Odliczanie trwa..

Jeszcze 33 dni! 33dni do tego wielkiego dnia :) Szczęśliwaaaa.
Zapowiedzi wiszą od tamtej soboty! Czyli to już tak na prawdę.. się dzieje! :D


A tymczasem tańczę w ślubnych butach, żeby mi na weselu nie zrobiły niespodzianki :)

;*

Szukanie ślubnego bukietu.

Dziś jako, że został jeszcze trochę ponad miesiąc postanowiłam pomyśleć nad bukietem ślubnym.
Moja historia jest trochę zawiła. Na początku chciałam jakiś bukiet w kolorze czerwonym, krwistym czerwonym. Na internecie zdjęć miliony. Niestety 80% z nich to róże. Nie, żebym nie lubiła róż. Róże są piękne i jeśli nic innego nie znajdę to będą róże. Przez te róże zmiana koncepcji na fiolet. Ciemny fiolet. Eustoma ! Od razu przyszła mi do głowy ciemnofioletowa eustoma! Pięknie. Jako, że od zawsze fiolet to był mój kolor, byłam zadowolona. Do momentu, gdy pojechaliśmy po garnitur ślubny z moim Wybrankiem. Kupił smoking! Jako, że jest wysoko wyglądał w nim naprawdę zabójczo. Wiem, wiem.. smoking to ubranie wieczorowe, nie nosi się go przed 17. Tylko czy w dzisiejszych czasach ktoś przestrzega jakichś zasad dotyczących ubioru? Wyglądał wspaniale, to się liczy! Przyszedł czas na wybranie koloru muchy. Ja w myślach szybko się modlę, oby była ciemnofioletowa. Gdzie tam, mucha tylko bordo ewentualnie szara. Blee.. Wyszło na to, że bukiet będzie bordo. I wracamy do róż. :(


Jeszcze może znajdę inne kwiaty, bo zależy mi na takiej oto kulce z kwiatów, więc cantedeskia odpada od razu. Hmm.. Tak wg. myślę, kiedy ja znajdę czas na zrobienie tego bukietu? ;D

Przy okazji chciałabym podziękować i polecić wszystkie suknie Justin Alexander Bridal. Są trochę drogie, ale jakie piękne! Ten facet wie jak zadowolić kobietę! :)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Modelina.

Ostatnim czasem zaczęłam pracę z modeliną. Myślałam, że będzie gorzej.. a nawet dobrze mi idzie :) Mogę nawet powiedzieć, że w końcu jestem z siebie dumna.
Dodaję parę zdjęć. :)









Tym czasem czekam na paczki... z naklejkami ściennymi, prezentem dla mojego Kotka i z biżuterią ślubnąąąą :D

Buźka ;*

środa, 10 kwietnia 2013

Kilka miesięcy później..

Zawsze pisząc notkę, postanawiam sobie, że kolejną napiszę max za tydzień.. niestety jestem słaba w postanowieniach. :) Są tego jakieś plusy! Pisząc raz na jakiś czas.. jest o czym pisać, bo naprawdę dużo się zmieniło :)
Zaczynając od tego że mamy w końcu nasze większe cztery kąty! I cztery okna do mycia ! :P
Jak już piszę o liczbie 4, wypada dodać, że jest nas już czwórka!!! Zamieszkał z nami kilka miesięcy temu Maciej.
Teraz w domu mamy chaos. Lubię taki chaos. :)


W grudniu byliśmy na ślubie kościelnym mojej siostry, pochwalę się bukietem ślubnym, który jej zrobiłam. :)





Jest jeszcze jedna sprawa, którą pilnie muszę się pochwalić!!! 25 maja tego roku bierzemy ŚLUB !
To już za 6 tygodni!!! Z każdym dniem coraz więcej stresu, ale to pozytywny stres. :)
Sala już załatwiona i sukienka też..buciki kupione, obrączki oczywiście też.. teraz w sumie zostały sprawy typu fryzura, tort, bukiet, alkohole.. MASAKRA! Sama w to nie wierzę! On mnie jednak na prawdę kocha..

Jestem cała w skowronkach! :D

środa, 19 września 2012

duże zmiany.

Minęło trochę czasu od momentu, w którym pisałam ostatnią notkę.
Dużo się zmieniło.
Zaczęło się od nagłej wyprowadzki do mojego Narzeczonego. Teraz, kiedy to piszę leci już 3 tydzień odkąd mieszkamy ze sobą. Jest dobrze. Poprawiło się moje samopoczucie, a także kontakt z rodziną. Z Dawidem jest trochę gorzej, ale musimy się dotrzeć ;P Wyprowadzka zmusiła mnie do intensywnego poszukiwania pracy, no i jest! Praca w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Urzędzie Miasta. Strasznie się bałam pierwszego dnia, ale na prawdę się zdziwiłam. Jest fajnie, tylko ciężko wstać na 7.30. ;)
Nie umiem się doczekać pierwszej wypłaty!!! Kupię sobie buty! :D
Teraz powinnam robić obiad. Jestem szczęśliwa!!! Chociaż są i tacy, którzy na siłę próbują to popsuć. :/

Ps. w Październiku wesele mojej Moń. :) Cieszę się, mimo, że jesteśmy po przejściach. Sobie tak myślę..Kurde, ale jesteśmy starzy.. :))
W listopadzie następne wesele, siostry, na którym będę świadkową. :D
W co się ubrać ? Ps. Moń, zabiję Cię za to, że robisz dwa dni ! :D




Ps. Szukamy drugiego kota! Hihi. ;D